Repertuar filmu "X-Men: Ostatni bastion" w Olsztynie
Brak repertuaru dla
filmu
"X-Men: Ostatni bastion"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 105 min.
Produkcja: USA , 2006
Premiera: 26 maja 2006
Dystrybutor filmu: CinePix
Reżyseria: Brett Ratner
Obsada: Patrick Stewart, Hugh Jackman
Kontynuacja jednego z największych przebojów kina fantastyczno-naukowego ostatnich lat, w której poznamy dalsze przygody superbohaterów walczących z siłami zła. W rolach głównych: Patrick Stewart ("Strak Trek: Nemesis"), Hugh Jackman ("Van Helsing"), Halle Berry ("Śmierć nadejdzie jutro"), Famke Janssen ("Goldeneye"), Ian McKellen (Władca pierścieni")", Rebecca Romijn ("Femme Fatale"), Anna Paquin ("Fortepian") i Shohreh Aghdashloo ("Egzorcyzmy Emily Rose"). Reżyseria: Brett Ratner ("Czerwony smok").
Wasze opinie
SUPER FILM MUTNCI JEDEN Z
LEPSZYCH FILMOW JAKIE OGLADALEM
MI NAJBARDZIEJ Z XMENOW
PODOBAL SIE SABRETOOH TEN Z
BRODA OWLOSIONY. MIAL KILKA
FAJNYCH CECH MUTANTA.SABRETOHH
MIAL DUZA BRODE. I BYL STRASZNYM
SAMOTNKIEM ALE BYL BARDZO
NIEZBEPIECZNY. NIE WIEM JAKA
CECHE GLOWNA POSIADAL SABERETOHH
ALE MIAL GLOWNA CECHE BRON I
KILKA CECH POBOCZNYCH. W SUMIE
5-6 CECH BOJOWYCH MUTANTA.JA TEZ
JESTEM MUTNETEM GDYZ MOJA
MAUMUSIA STUDIOWAL CHEMIE W 1977
NA UNIWERSYTECIE W POZNANIU
MIALA LABOLATORIUM
FIZYKO-CHEMICZNE Z PIERWIASTAKMI
PROMINIOTWORCZYMI AMONIAKIEM
TOKSYNAMI JADAMI ROZNYMI
PASKUDZTWAMI NAJGORSZYMI KWASAMI
I ZASADAMI. I GDY MIALA
LABOLATORIUM NA CHEMII JAK BYLEM
W TYM CZASIE PLODEM 9
MIESIECZNYM. PRZEZ 9 MIESIECY
LABOLATORIUM JA DOJRZEWALEM JAKO
PLOD. TAKA EJST GENETYKA.I
DOJRZALEM JAKO MUTANT-NAUKOWIEC
NP MAM DOPORNOSC NA WSZELAKIE
TRUCIZNY ( LABOLATORIUM 1977
POZNAN) JESTEM DOSKONALYM
NAUKOWCEM I JESZCE JEDNA CECHE
MAM NIE POWIM JAKA JEST BARDZO
CIEKAWA.
Kiepski, oj kiepski
Wynudziłem się totalnie.
Ten film jest o 2 klasy gorszy
niż poprzednie.
Jednym słowem: ten film
nie miał nic, za co można by go
pochwalić. Ani dramaturgi, ani
napięcia.
Nuda i nuda
To film dwóch postaci...
...Wolverine'a i Jean.
Nikt więcej się nie liczył.
Storm i Magneto roczarowują w
porównaniu z dokonaniami z I i
II części, Xavier i Scott nie
zdążył nic pokazać, Rogue jest
żałosna, a reszta pojawiła się,
ale nie zdążyła zaistnieć.
Napakowane dużo postaci,
niewiele pokazane. Film dobry.
Ale na kolejną część, nie na
zamknięcie trylogii.
wypas to za małe słowo żeby
to określić.
film był OK.(nie. to złe
określenie)Co się będę
rozpisywać było tak extra że
słowami tego nie
da się określić.po prostu
idźcie na to nie marnujcie czasu
to trzeba obejrzeć.Co tak
siedzisz koleś???? Leć do kina.
Niech ANGEL(anioł)
uniesie cię na
skrzydłach,niech STORM walnie
Cię piorunem,MAGNETO rozepnie Ci
Twój metalowy pasek,niech
WOLFERIN przetnie Cię na pół
Swoimi pazurami i ciesz się
akcją filmu(nie ciesz się kiedy
Xavier, Cyclops i Jean odwalą
kite)
super
super po prostu super
najlepsi sa wolwerine i
jugerrant ale sie leją fajnie bo
scoot, profesor x i Jean zgineli
Jean zabiła profesora i scotta a
wolverine Jean i tak sie
skończylo zarombista fabuła
warto obejżec ciekawe czy będzie
następna część!?
Niestety, film może ładny,
ale to nie jest X-men...
Od strony czysto
technicznej film ogląda się
nienajgorzej, ładne efekty
specjalne nawet jak na
dzisiejsze kino, gdzie jest to
chleb powszedni, bardzo dobra i
dopasowana muzyka, ciekawe
zdjęcia.
Tu jednak kończą się plusy
tego filmu, który pod względem
samej fabuły leży. Niestety samo
nazwanie filmu X-men i samo
wstawienie tam znanych bohaterów
nie rozwiązuje jeszcze problemów
stworzenia prawdziwej
ekranizacji, co odczują tym
bardziej miłośnicy komiksu i
starej serii kreskówki.
W filmie jest cała masa niewybaczalnych i tragicznych błędów logicznych poczawszy od spraw fundamentalnych po nawet błahe które można było wywalić.
<!tu bedzie spoiler, jednak polecam go czytać tym co mają za sobą starą kreskówkę i komiksy, Ci jak pójdą na film niechybnie się zawiodą!>
Pomijając już fakt iż cały
motyw Dark Phoenixa wygląda w
oryginale kompletnie inaczej,
podobnie zreszą jak motyw z
"lekiem" i wojną wywołaną przez
Magneto, nigdy w serii nie ginie
Scott, Jean czy nawe Xavier (ten
umierając był przeniesiony do
innej galaktyki i nawet
komunikował się czasem z ludźmi
na ziemii). Kolejna sprawa że
"lek" wcale nie okazał się
skuteczny, z czego co prawda
scenarzysta wybrnął dorzucając
ostatnią scenę, choć bardzo
pokrętnie i lekko. Ja tego nie
kupiłem. Mistique nigdy nie
straciła swoich mocy to kolejna
sprawa.
Poza tym kompletnym
kretynizmem, bo aż takiego słowa
zmuszony jestem użyć, było
prowadzenie Juggernauta. w
filmie jest scena w której sam
Xavier przejeżdża na wózku o
metr od niego, w dodatku gdy ten
nie ma na sobie hełmu
ochronnego. Dwie sprawy:
Juggernaut jest bratem Xaviera i
zawsze chciał go zabić za dawne
uwiezienie i próbę opanowania
umysłu, po drugie Juggernaut
nigdy nie zdejmował swojego
hełmu...
Kolajna sprawa, Juggernaut
nie jest mutantem! Jego moce
wynikały z działania pradawnego
artefaktu.
//koniec spoilera!!
Takich rzeczy można było uniknąć, nie wprowadzając choćby tej postaci z komiksu, a inną. Tym bardziej dziwię się scenarzytom i reżyserowi, że mając taką kopalnię pomysłów od Marvela, gdzie każdy jeden motyw był wcale dobrym powodem do nakręcenia osobnego filmu, zdecydowano się zestawić w ciągu 2 godzin tak wiele różnych wyrwanych z kontekstu fragmentów, tylko po to, by pokazać jakiś większy przekrój świata.
Miało być ciekawie i x-menowo, wyszło powiązanie z poplątaniem. Kompletny brak przemyślenia, a już na pewno nie X-men.
Od strony technicznej film otrzymałby ode mnie około 8/9 w ocenie, jednak w związku z tragiczną fabułą i tylko mbłędami zmuszony jestem mu dać najwyżej 2. Film jest wporządku dla tych, którzy nie wiedzą co to X-men, oni będą bawić się wyśmienicie, jednak pokolenie które wyrosło na komiksach Marvela i kreskówkach nie powinno ujrzeć tego filmu. Stracone pieniądze.
Niestety, film może łany, ale
to nie jest X-men...
Od strony czysto
technicznej film ogląda się
nienajgorzej, ładne efekty
specjalne nawet jak na
dzisiejsze kino, gdzie jest to
chleb powszedni, bardzo dobra i
dopasowana muzyka, ciekawe
zdjęcia.
Tu jednak kończą się plusy
tego filmu, który pod względem
samej fabuły leży. Niestety samo
nazwanie filmu X-men i samo
wstawienie tam znanych bohaterów
nie rozwiązuje jeszcze problemów
stworzenia prawdziwej
ekranizacji, co odczują tym
bardziej miłośnicy komiksu i
starej serii kreskówki.
W filmie jest cała masa niewybaczalnych i tragicznych błędów logicznych poczawszy od spraw fundamentalnych po nawet błahe które można było wywalić.
<!tu bedzie spoiler, jednak polecam go czytać tym co mają za sobą starą kreskówkę i komiksy, Ci jak pójdą na film niechybnie się zawiodą!>
Pomijając już fakt iż cały
motyw Dark Phoenixa wygląda w
oryginale kompletnie inaczej,
podobnie zreszą jak motyw z
"lekiem" i wojną wywołaną przez
Magneto, nigdy w serii nie ginie
Scott, Jean czy nawe Xavier (ten
umierając był przeniesiony do
innej galaktyki i nawet
komunikował się czasem z ludźmi
na ziemii). Kolejna sprawa że
"lek" wcale nie okazał się
skuteczny, z czego co prawda
scenarzysta wybrnął dorzucając
ostatnią scenę, choć bardzo
pokrętnie i lekko. Ja tego nie
kupiłem. Mistique nigdy nie
straciła swoich mocy to kolejna
sprawa.
Poza tym kompletnym
kretynizmem, bo aż takiego słowa
zmuszony jestem użyć, było
prowadzenie Juggernauta. w
filmie jest scena w której sam
Xavier przejeżdża na wózku o
metr od niego, w dodatku gdy ten
nie ma na sobie hełmu
ochronnego. Dwie sprawy:
Juggernaut jest bratem Xaviera i
zawsze chciał go zabić za dawne
uwiezienie i próbę opanowania
umysłu, po drugie Juggernaut
nigdy nie zdejmował swojego
hełmu...
Kolajna sprawa, Juggernaut
nie jest mutantem! Jego moce
wynikały z działania pradawnego
artefaktu.
//koniec spoilera!!
Takich rzeczy można było uniknąć, nie wprowadzając choćby tej postaci z komiksu, a inną. Tym bardziej dziwię się scenarzytom i reżyserowi, że mając taką kopalnię pomysłów od Marvela, gdzie każdy jeden motyw był wcale dobrym powodem do nakręcenia osobnego filmu, zdecydowano się zestawić w ciągu 2 godzin tak wiele różnych wyrwanych z kontekstu fragmentów, tylko po to, by pokazać jakiś większy przekrój świata.
Miało być ciekawie i x-menowo, wyszło powiązanie z poplątaniem. Kompletny brak przemyślenia, a już na pewno nie X-men.
Od strony technicznej film otrzymałby ode mnie około 8/9 w ocenie, jednak w związku z tragiczną fabułą i tylko mbłędami zmuszony jestem mu dać najwyżej 2. Film jest wporządku dla tych, którzy nie wiedzą co to X-men, oni będą bawić się wyśmienicie, jednak pokolenie które wyrosło na komiksach Marvela i kreskówkach nie powinno ujrzeć tego filmu. Stracone pieniądze.
niewiem nie oglądałem
myślę że fajne ale nie
oglądałem poprzednich części
więc nie wiem na co ide mam
nadzieje że się nie
zawiodę!!!!
Zakonczenie serii z klasa
Swietny film,zaluje tylko
ze to koniec tej udanej serii
,ale za to koniec pozbawiony
wlasciwego filmom
akcji(zwlaszcza tym kreconym na
podstawie komiksow) banalnego
happy endu.
a propos konkursow chyba cos sie zatarlo w mechanizmie bo od dluzszego czasu w czesci konkursy zieje nuda tzn. nic nowego sie nie pojawilo mam nadzieje ze cos moze sie zmieni zwlaszcza jak sie neci all ogladajacych wpadaj tutaj jak najczesciej jak do tej
Najlepsza czesc !!!!!
Jestem fanem calej serii i
film powalil mnie po prostu.Jest
swietny mimo ze smutny ale to
tez w pewnym sensie jego zaleta
:)Wreszcie mozna zobaczyc jaka
jednak potezna moc ma Rosomak
!!(moj ulubiony x-men).O
efektach specjalych nawet nie
wspominam bo wiadomo ze dzis to
standart.Po prostu gratka dla
fanow tego typu filmow !!!
:)
To nie jest to...
Film nie jest łatwy... do
wytrzymania. Producenci
najwyraźniej za dużo funduszy
poświęcili na "gwiazdy", których
ambitne kreacje równie dobrze
mogłyby zagrać gumowe lale,
zamiast na to, czym filmy tego
typu (moim skromnym zdaniem)
stały i stać powinny - efekty
specjalne. W przeciwieństwie do
części 2. film jest ociężały, a
pod względem pracy speców od
efektów nie pokazuje niczego
nowego. Na plus - niezła muzyka
i lekkie odstępstwo od sztampy
'happy endów'.
Podsumowując - prawdziwa
gratka dla fanów
Spiderman'a.
Wgniata w siedzenie
Film jest po prostu
genialny. Sam smaczek. Bardzo
dobra muzyka. Wszystkim bardzo
polecam =]Jestem po prostu
zachwycona =]